GKS Niemce po emocjonującym spotkaniu wygrywa na własnym boisku 3:2 z drużyną z Poniatowej i spędzi kolejny tydzień w fotelu lidera. Na listę strzelców wpisywali się: Artur Szkutnik, Paweł Mierzwa oraz Mateusz Łoś, zaś obie bramki dla Stali zdobył Michał Czarnecki.
Takiego scenariusza nikt się nie spodziewał, po wyrównanym początku meczu nastąpiły 3 minuty które wstrząsnęły każdym obecnym tego dnia na boisku w Niemcach. W 13 minucie po dośrodkowaniu z prawej strony zakotłowało się w polu karnym Stali, w tej sytuacji najlepiej odnalazł się Artur Szkutnik który na raty umieścił piłkę w siatce. Nim piłkarze z Poniatowej zdążyli się otrząsnąć musieli po raz kolejny ustawiać piłkę na środku boiska. W 15 minucie po faulu na zawodniku GKS grę szybko wznowił Sławomir Latek, wykorzystując nieuwagę obrońców zagrał piłkę w pole karne do osamotnionego Mateusza Łosia, który dobiegł z nią do linii końcowej i podniósł głowę w poszukiwaniu kolegów. Tam idealnie znalazł się wbiegający z drugiej linii Paweł Mierzwa i strzałem z okolic 12 metra nie dał szans bramkarzowi Stali. Było to jego pierwsze ligowe trafienie w barwach GKS Niemce. W 16 minucie gospodarze zadali kolejny cios, Sławomir Latek znów pokazał swoją boiskową inteligencję zagrywając górną piłkę za plecy obrońców do wybiegającego na wolne pole Mateusza Łosia, ten świetnie obliczył ustawienie bramkarza i strzałem lobem podwyższył wynik meczu na 3:0. Piłkarze gości byli wyraźnie zaskoczeni postawą naszej drużyny. W 20 minucie napastnicy GKS zamienili się rolami i tym razem uderzał Latek po podaniu Łosia, jednak piłka poszybowała wysoko nad poprzeczką. Od tej pory Stal wściekle ruszyła do ataku próbując odwrócić losy spotkania, a gospodarze ograniczyli się do wyprowadzania kontr i prób wykorzystania stałych fragmentów gry. Wiele akcji gości wyglądało niczym walenie głową w mur, jednak w 39 minucie po kolejnej próbie dośrodkowania w polu karnym odnalazł się Michał Czarnecki i na przerwę zawodnicy schodzili przy wyniku 3:1. Po wizycie w szatni obraz gry niewiele się zmienił, a przebieg całej drugiej połowy wyglądał podobnie, to wciąż Stal była drużyną prowadzącą grę, a GKS ograniczał się do szczelnej obrony i szukania długich piłek do napastników. W 55 min doszło do podwójnej zmiany, z powodu kontuzji boisko musieli opuścić Sławomir Latek oraz Adrian Bogusław, a na boisko Mirosław Staniec posłał Mariusza Stefaniaka oraz Rafała Krzysiaka. Starania Stali przyniosły skutek w 72 minucie, kontaktowego gola ponownie strzałem głową zdobył Czarnecki i w ostatnich minutach wynik meczu wciąż pozostawał sprawą otwartą. Ku uciesze miejscowych kibiców GKS zachował koncentrację do końca spotkania i nie pozwolił gościom na odrobienie strat z pierwszej połowy. Kluczową interwencją popisał się Jarosław Boguta, w doliczonym czasie gry w efektowny sposób obronił strzał z rzuty wolnego z okolic 20 metra. Drużyna z Niemiec wykorzystuje swój dobry okres gry w tym sezonie i przynajmniej na kolejny tydzień pozostaje na szczycie tabeli, wtedy przyjdzie im się zmierzyć z drużyną Piaskovii Piaski. Mecz odbędzie się w sobotę 17 sierpnia o godzinie 12:00 na boisku w Wierzchowiskach.
GKS Niemce – Stal Poniatowa 3:2 (3:1)
Bramki: Szkutnik (13), Mierzwa (15), Łoś (16) – Czarnecki (39, 72).
GKS Niemce: Boguta – Bogusław (55 Krzysiak), Snopkowski, Kamiński, Bekier, Szkutnik (75 Sokołowski), Nalepa, Mierzwa, Jarosz, Latek (55 Stefaniak), Łoś.
Stal Poniatowa: Wyrostek – Kruk (20 Frączek), Charmast (84 Nowak), Orzeł, Pyda, Wawer (57 Kowalski), Miazga, Radziejewski, Gąsiorowski, Parada (55 Kucharczyk), Czarnecki.
Żółte kartki: Bekier, Krzysiak, Jarosz, Latek – Frączek, Radziejewski, Wawer. Sędziował: Ciupek. Widzów: 200.